To był trudny tydzień dla siatkarek Impel Gwardii, wrocławianki we wtorek zmierzyły się w Twardogórze w 1/16 pucharu CEV z Rabitą Baku (wygrana Rabity 3:1), a już w czwartek pojechały do Piły, gdzie nazajutrz grały z pilankami o ligowe punkty (zwycięstwo Impel Gwardii 3:2).
– Tydzień był bardzo emocjonujący, ale przed nami kolejne trudności związane przede wszystkim z przelotem do Baku i z powrotem. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa w Pile, te dwa punkty bardzo się nam przydadzą i zwiększą pewność siebie w rewanżu pucharu CEV w Azerbejdżanie oraz w zbliżającym się meczu z Bydgoszczą – powiedziała MVP meczu z Piłą Monika Czypiruk.
O mały włos, aby wyprawa do Piły zakończyła się jeszcze radośniej dla zawodniczek Rafała Błaszczyka, bowiem po dwóch setach dolnoślązaczki prowadziły już 2-0, ale zespół PTPS-u jest znany z nieustępliwości i dużej „siły ognia”. – Mogłyśmy wygrać za trzy, ale Piła to bardzo silny rywal, szczególnie u siebie, stąd jesteśmy zadowolone z dobrze rozegranego tie-breaka i wygranej w całym spotkaniu – dodała Czypiruk.
Teraz przed Impel Gwardią bardzo długa podróż do Azerbejdżanu i z powrotem. Wrocławianki rewanż pucharu CEV rozegrają w czwartek o 18.30 w Baku. W sobotę nad ranem planują być we Wrocławiu, a już w niedzielę o 14.45 mecz telewizyjny w Orbicie z GCB Centrostalem Bydgoszcz. – Mamy niezwykle napięty plan na najbliższe dni, ale jesteśmy zawodową drużyną i musimy takim wyzwaniom sprostać. Bydgoszcz nigdzie nie wyjeżdża i spokojnie się przygotowuje do bardzo ważnej dla nas i dla nich konfrontacji w Orbicie (oba zespoły dzielą tylko dwa punkty w tabeli). My jesteśmy dobrej myśli i nasza taktyka przygotowań to m.in. dużo optymizmu, na który nas stać po dobrych meczach w lidze – zakończyła z uśmiechem rozważania na temat niedzielnego rywala przyjmująca Impel Gwardii.
Impel Gwardia po 8. kolejkach zajmuje bardzo wysokie 5. miejsce z 12. punktami, Centrostal jest na miejscu 7. z 10-cioma „oczkami”. Stąd niedzielna rywalizacja w Orbicie zapowiada się niezwykle emocjonująco. Bydgoszcz ostatnie mecze grał trochę słabiej, m.in. doznając dotkliwej porażki u siebie w hali z Budowlanymi Łódź (0-3), Impel Gwardia jest po dobrym meczu w Pile, ale też przed wrocławiankami bardzo męcząca podróż do Azerbejdżanu oraz trudny mecz z wymagającym rywalem z Baku. Kto więc kogo przechytrzy w niedzielę? Zespół Piotra Makowskiego na pewno będzie chciał przełamać złą passę i wykorzystać zmęczenie rywala podróżami, natomiast drużyna Impel Gwardii udowodniła już, że w tym sezonie potrafi zaskakiwać pozytywnie. Sympatycy wrocławskiej siatkówki liczą, że i tym razem dolnoślązaczki zaskoczą rywala nawet na lekkim zmęczeniu podróżą.