Około 200 metrów od mostu Milenijnego wędkarz zauważył unoszące się w wodzie bąbelki powietrza i pływające plamy paliwa. Zaniepokojony wezwał na pomoc straż, która zawiadomiła płetwonurków.
- Gdy wracałem plamy benzyny nadal unosiły się na powierzchni - tłumaczy wędkarz, który zadzwonił na ratunkowy numer 112.
Specjalistyczna jednostka ratownictwa chemicznego z ul. Krakowskiej zlokalizowała miejsce wydostawania się oleju na powierzechnię wody. Do akcji wkroczył płetwonurek. Początkowo myślano, że paliwo wycieka z pojemnika wrzuconego do Odry. Szybko okazało się jednak, że na dnie leży auto.
Przy użyciu wyciągarki i specjalnego balonu wypornościowego samochód został wyciągnięty na brzeg. Golf na numerach rejestracyjnych z województwa kujawsko-pomorskiego niezbyt długo przebywał w wodzie. Został prawdopodobnie skradziony, stacyjka była wyrwana, a w środku znajdował się fotelik dziecięcy z wózkiem