Z mapy Wrocławia znika (nie wiadomo na jak długo) jedyny klub jazzowy.
Działający przy ulicy Łaziennej klub jazzowy "Rura" od stycznia zniknie z mapy miasta. Co dalej? Na to pytanie w tej chwili nikt nie zna odpowiedzi. Co prawda, nie od dzisiaj zresztą, toczą się rozmowy pomiędzy działaczami PSJ a władzami miasta, ale do porozumienia na razie nie doszło. Tym samym Wrocław będzie chyba jedynym dużym miastem w naszym kraju, gdzie jazzu będzie można posłuchać jedynie w domowym zaciszu (jak za czasów towarzysza Gomułki).
Zakończeniem pobytu Rury przy ulicy Łaziennej będzie rozpoczynający się własnie The End Festival, czyli trzydniowy jam session, podczas którego zagrają muzycy związani przez lata z klubem.