Magazyny placówki przy ulicy Fabrycznej zapełniły się konserwami, mąką, dżemami, mlekiem i innymi produktami spożywczymi. Trafiły tam dzięki specjalnemu programowi unijnemu, który wspiera pomoc charytatywną.
Bank wspiera również „Mamut” - jedną z największych piekarń w mieście, która woli rozdawać pieczywo zamiast je utylizować.
Obawa producentów żywności przed darmowym rozdawaniem jest spora po incydentach, które wydarzyły się w przeszłości m.in. fiskus rozłożył na łopatki piekarnię właściciela, który rozwoził nadwyżki pieczywa do schronisk i noclegowni.
Obecnie jednak producenci żywności, hurtownie i sklepy mogą odpisywać sobie podatek VAT oraz mają pewne zwolnienia podatkowe.
Na stronie internetowej Banku Żywności we Wrocławiu, można pobrać odpowiednie formularz darczyńcy i zgłosić chęć pomocy. Według statystyk wynika, że 30 procent Dolnoślązaków przyznaje się do wyrzucania żywności, najczęściej chleba.