Poranna mgła na kilka godzin sparaliżowała wrocławskie lotnisko. Samolot do Monachium miał ponad godzinne opóźnienie. Problemy z lądowaniem miały też inne maszyny.
Gęsta mgła utrzymywała się w mieście od godziny piątej rano do 9. Kiedy w centrum widoczność poprawiła się, na lotnisku Strachowice widoczność pasa startowego wynosiła 300 metrów.
- Lot do Monachium został poważnie opóźniony. Z powodu mgły przez kilka godzin nie mogły lądować samoloty – poinformowano nas na lotnisku.
W mieście na szczęście nie doszło do żadnych poważniejszych wypadków. Policja odnotowała tylko kilka drobnych stłuczek. Oficer dyżurny poinformował, że podczas mgły kierowcy ostrożniej jeździli.
Potężne korki powstały przy zjeździe na autostradę na Bielanach Wrocławskich i przy ulicy Karkonoskiej oraz Hallera.