Ponad godzinę policja szukała 82-letniej kobiety, która wczoraj wieczorem wyszła z mieszkania przy ul. Drukarskiej. Rodzina powiadomiła policję, że staruszka cierpi na zanik pamięci.
Policję po godzinie 22 zawiadomił wnuk kobiety, który stwierdził, że babcia wyszła z mieszkania i nie wiadomo, gdzie poszła. Kobieta cierpi na zanik pamięci. Niska temperatura (poniżej 6 stopni Celsjusza) stwarzała zagrożenie, że staruszka zamarznie.
Informację z rysopisem poszukiwanej otrzymały wszystkie patrole w mieście. Funkcjonariusze sprawdzali każde miejsce gdzie mogłaby się ukryć kobieta. Około północy jeden z patroli na skrzyżowaniu ulic Ślężna i Kamienna zauważył poszukiwaną.
Policjanci zaopiekowali się starsza panią. Kobieta była w stanie podać swoje dane, nie wymagała żadnej pomocy lekarskiej.
Następnie policjanci odwieźli ją do domu i pozostawili pod opieką wnuka.