Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Pasjans z serc

Wydarzenie trwa od 2010-01-22 do 2010-04-08
     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Blisko trzysta dawnych kart pocztowych  można obejrzeć na wystawie „Pasjans z samych serc” w Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu do 8 kwietnia 2009 roku. Karty pochodzą z kolekcji prof. Pawła Banasia oraz Mariusza Kotkowskiego. Wernisaż odbędzie się 22 stycznia o godzinie 12.00.

W 1900 roku w Warszawie ogłoszono konkurs na nazwę dla otwartej karty pocztowej. Wygrała propozycja Henryka Sienkiewicza – „pocztówka”. Na konkurs wpłynęło mnóstwo innych propozycji – bo przecież ta bardzo już popularna forma wysyłania pozdrowień domagała się swojej nazwy! Na przełomie wieków Europa została ogarnięta „manją” i „sportem kartkowym”. Sukces zazwyczaj miewa wielu ojców – i w tym przypadku nie było inaczej. Do dziś nie wiadomo, kto pierwszy wpadł na pomysł otwartej karty pocztowej – a pretendentów do miana „ojca pocztówki” jest co najmniej pięciu. W każdym razie kartę pocztową dopuszczono do obiegu w 1869 roku – a w roku 1879 w samej Europie wysłano ich ponad 350 milionów.

   W owych czasach pocztówka nie pełniła czysto informacyjnej funkcji, lecz była „posłańcem uczuć, ambasadorem pamięci” (M. Baranowska). Mówiła „jestem, pamiętam, myślę”. Czasem nawet powtarzała to i kilka razy dziennie – na podobieństwo dzisiejszych SMS-ów. Poczta w dużych miastach dostarczała korespondencję cztery, nawet sześć razy w ciągu dnia. Kiedy podczas pierwszej wojny światowej czyniła to jedynie dwa razy – odezwały się głosy protestu… Zakochani skwapliwie korzystali więc z możliwości przekazania sobie i rankiem, i w południe, i wieczorem choćby kilku słów zapewniających o uczuciu. 

Odkrytka”,  wbrew pozorom, dawała także możliwość przekazania informacji w sekrecie – wystarczyło napisać ją pod znaczkiem, posłużyć się „mową kwiatów”, czy odpowiednio nakleić znaczek – i tu w sukurs przychodziły specjalne „instruktażowe” pocztówki. Dla zakochanych produkowano też serie pocztówkowe ukazujące całe historie miłosne – od pierwszych nieśmiałych spojrzeń aż do obrączek ślubnych. To dla nich wydawane były karty pocztowe ze szczęśliwymi parami w parku, na ławce, wśród kwiecia, motyli, amorków i z parą łabędzi w tle – słowem w scenerii idealnej dla rozkwitu uczuć. Pocztówka zresztą zawsze miała ambicje pokazywać świat idealny, świat najlepszy z możliwych, świat, gdzie na jednej karcie mogły się mieścić serca, naręcza niezapominajek, złote podkowy, pociąg pędzący przez plac Concorde w Paryżu oraz statki, jednocześnie będące parowcami i żaglowcami…

Ta przesada, przesyt oraz dosłowność wynikały też z faktu, że pocztówka po prostu musiała być wymowna – była bowiem egalitarna, a korzystali z niej także niepiśmienni. Jeśli więc nadawcy brakło słów, choćby z powodu zwykłego wzruszenia – to ona miała za zadanie przekazać informację jak bardzo się kocha, tęskni czy pozdrawia.

    Do roku 1904 mówiła zresztą przede wszystkim ona – nadawcy nie wolno było pisać na stronie adresowej – kilka słów „wciskał” gdzieś między głowy zakochanych, pisał po rondach kapeluszy i zajmował każdy wolny skrawek miejsca.

    Kartki wysyłano, ale też kolekcjonowano – gratką w kolekcji każdego filokartysty były serie, które można było układać jak puzzle (które przedstawiały np. postać Napoleona), pocztówki z ruchomymi elementami, haftowane, tłoczone, pokryte brokatem, z prawdziwymi włosami itd. Odbywały się wystawy, robiono pokazy „żywych kart”, wydawano nawet pismo traktujące o kartach pocztowych – „Listek”.

Kres popularności tej „manji kartkowej” położyła dopiero pierwsza wojna światowa – to ona niszczy też świat, który stworzył idylliczną kartę pocztową.

Muzeum Poczty i Telekomunikacji we Wrocławiu

ul. Z. Krasińskiego 1

50-954 Wrocław


opr. RW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl