Co prawda protokół zdawczo-odbiorczy budowy jest jeszcze nie pełny, ale urzędnicy zapewniają, że od poniedziałku stary wykonawca przekaże im całkowicie teren budowy i będzie mogło dojść do przejęcia go przez nowe konsorcjum.
Mostostal, z którym miasto rozwiązało umowę na budowę stadionu pod koniec grudnia miał opuścić obszar inwestycji już kilka razy. Za każdym razem zasłaniał się jednak trudnościami lub trwającą inwentaryzacją budowy.
Wreszcie w piątek doszło do ostatecznego porozumienia w sprawie przekazania terenu, na którym powstaje arena na Euro2012 nowemu niemieckiemu wykonawcy. Na jego mocy na budowie pozostaną m.in.: wytwórnia betonu, most tymczasowy, niektóre dźwigi, ogrodzenie, niektóre biura, wszystkie łącza (energetyczne, telekomunikacyjne i wodne), a także transformatory. To znacznie skróci okres trwania prac i pozwoli realnie myśleć o terminowym zakończeniu inwestycji. Właśnie o to w ostatnich dniach zabiegało miasto, które nie chciało by niemieckie konsorcjum wchodząc na budowę zaczynało z gołym placem budowy.
Mostostal cały swój ciężki sprzęt będzie musiał wywieźć z placu do połowy lutego. Od początku miesiąca na budowę wkroczy Max Bögl. Umowa o przekazaniu terenu budowy ma zostać podpisana w poniedziałek.