Śnieg z przerwami pada od końca grudnia, od tego czasu nie było również kilkudniowego ocieplenia, które mogło spowodować choć częściowe roztopienie się zalegających połaci białego puchu.
Dzisiejsze spotkanie wojewody dolnośląskiego Rafała Jurkowlańca z przedstawicielami powiatu jest efektem poniedziałkowego spotkania z Donaldem Tuskiem. Premier przestrzegał przed zwróceniem szczególnej uwagi na możliwe zagrożenie i zawczasu przygotowanie się wraz z centrami kryzysowymi do ewentualnego nadejścia wysokiej fali po roztopach. W stan gotowości jest też już postawione m.in. wojsko. Wszystko na wypadek, gdyby konieczna była ewakuacja z podtopionych miejscowości lub uszczelnianie wałów i usuwanie szkód.
Meteorolodzy jednak uspokajają, w najbliższym czasie nie jest spodziewane wyraźne ocieplenie. A tylko temperatura powyżej 10 stopni w dzień i około 5 na plusie w nocy, może spowodować nagłą powódź. Centrum kryzysowe zapewnia z kolei o gotowości przyjęcia olbrzymich ilości wody do pustych zbiorników retencyjnych.