Pracownicy MPK dziś mają wyjść na wrocławskie parkingi. Będą rozdawać ulotki namawiające do parkowania z rozmysłem, które nie powoduje blokady tramwajowych torowisk czy zatok dla autobusów. "1 metr - tylko tyle wystarczy, aby uniknąć mandatu, holowania, drogiego rachunku za postój, a także uchronić pasażerów przed nagłym przerwaniem opłaconej podróży!".
Akcja to efekt chronicznych kłopotów z fatalnym parkowaniem, utrudniającym przejazd komunikacji miejskiej, jakie od początku tego roku trapią miasto. - Już blisko 60 razy musieliśmy w tej sprawie interweniować razem ze strażą miejską. Głupota kierowców blokujących ruch spowodowała łącznie aż 26 godzin opóźnień w rozkładach - podkreśla Janusz Krzeszowski specjalista ds. informacji w MPK.
Prezes MPK Witold Turzański: - Pamiętajmy że jeden zablokowany tramwaj czy autobus zatrzymują kolejne. Mamy nadzieję, że dzięki tej akcji sami kierowcy baczniej zaczną zwracać uwagę na problem.
Na razie rekordzistą bezmyślności był kierowca, który po obfitych opadach śniegu na początku stycznia całkowicie sparaliżował pętlę autobusów przy Ferio Gaj. Wtedy w korku utknęło 12 pojazdów z rzędu.
Pracownicy MPK ulotki mają rozdawać w miejscach najbardziej zagrożonych utrudnieniami - przy ul. Teatralnej, Podwalu, Nowowiejskiej czy Słowiańskiej. Warto dodać, że jedno usuwanie źle zaparkowanego samochodu przez straż miejską, która na miejsce zamawia lawetę trwa średnio od 30 minut do 1 godziny. Ale zdarza się, że komunikacja tkwi w paraliżu i zmuszona jest do zmiany tras nawet przez kilka godzin.