Piasek, który pozostał po roztopionych hałdach śniegu, sprzatają tylko właściciele przyległych posesji, czyli najczęściej spółdzielnie mieszkaniowe.
- Po roztopach zostały wokół budynków, na trawnikach i chodnikach mnóstwo śmieci – mówi Stefan Arciuk z wrocławskiej spółdzielni mieszkaniowej. - Najwięcej jest jednak piasku, który zbieramy łopatami, albo specjalnymi czyszczarkami. Jak narazie czyścimy tylko główne przejścia, bo zima się przeciez nie skończyła, a muszę zostawić jakąś rezerwę w budżecie, gdyby znów spadł śnieg i trzeba było sypać piasek oraz sól.
Milion metrów piasku
Pozostałe ulice, których utrzymanie leży w gesti służb miejskich nie są jeszcze programowo czyszczone. Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta dba o czystość około miliona metrów kwadratowych ulic i chodników. Prace porządkowe odbywają się na razie sporadycznie i dotyczą głównie studzienek kanalizacyjnych.
- Nie czyścimy jeszcze ulic z piasku, ponieważ według prognoz opady śniegu i mrozy mają przyjść znów w marcu – mówi Krzysztof Kubicki, rzecznik prasowy ZDiUM'u. - Na razie skupiamy się na najbardziej palącym problemie – czyli zatkanych studzienkach, które nie odprowadzają wody. Nasze ekipy jeżdżą i sprawdzają ich drożność, przyjmujemy też zgłoszenia mieszkańców – na przykład teraz czyścimy zatkane studzienki na Szczęśliwej i Jegiellończyka, gdzie gromadząca się woda groziła zalaniem piwnic.
Oczyszczaniem ulic z piasku i pozostałości po zimie ZDiUM zajmie się wiosną, jeszcze przed świętami wielkanocnymi.