- To temat dotyczący wszystkich. Internet umożliwia wyrażenie opinii zwykłym ludziom. Można również poprzeć stanowisko posła lub być przeciwnym – tłumaczy Karp Łukasz, pomysłodawca strony www.mojglosdecyduje.pl.
Serwis działa od 27 lutego. Jego celem jest promowanie w internetowym głosowaniu ważnych kwestii, które są tematem obrad Sejmu. Ogólnonarodowa dyskusja o zakazie palenia ma włączyć obywateli w debatę na temat ustawy.
Funkcjonowanie portalu jest proste. Zaangażowani w projekt posłowie na łamach serwisu proszą wyborców o opinię za lub przeciw. Dane głosujących są widoczne na portalu, jednak dokonany przez nich wybór jest tajny.
- Ludzie narzekają, że nie mają wpływu na swój głos w trakcie wyborów i robią to wyłącznie podczas kampanii wyborczej. Ja zdecydowałem się przyłączyć do tej akcji. Daje ona możliwość skonsultowania naszego zdania na temat przyszłej ustawy tytoniowej – podkreśla Michał Jaros, poseł.
Poseł nie ukrywa swoich poglądów na temat przyszłej ustawy. Jego zdaniem to właściciel pabu lub kawiarni decyduje o tym, czy w jego lokalu będzie można palić tytoń.
Zdaniem twórców strony istnieje możliwość, aby głosy w sprawie palenia miały wpływ na czwartkowe głosowanie w Sejmie na temat ustawy. Na serwisie poruszane będą też inne ważne sprawy dla wyborców. Ma on być „papierkiem lakmusowym” poglądów i demokracją w pigułce.
OGLĄDAJ VIDEO