Zgodnie z prognozami wiosna najwcześniej rozpocznie się na Dolnym Śląsku, Ziemi Lubuskiej, Opolszczyźnie i w Wielkopolsce. Przebudzenie flory i fauny z zimowego snu będzie już widać przed 25 marca. Reszta kraju będzie musiała poczekać do początku kwietnia.
Rozróżniamy cztery odmiany wiosny. Ta termiczna rozpoczyna się, gdy średnia temperatura oscyluje pomiędzy 5 a 10 stopni. Najwcześniej można ją powitać na zachodzie i południowym zachodzie Polski, przed 25 marca, a najpóźniej natomiast na północy i północnym wschodzie, bo dopiero około 10 kwietnia. Oprócz termicznej wiosny mamy także przyrodniczą, która rozpoczyna się zazielenianiem trawy i pojawianiem się na drzewach pąków, z których wyrastają liście i owoce. Pierwsze wyraźne oznaki zauważyć można na przełomie marca i kwietnia. Zielona wiosna, czyli okres, który najbardziej cieszy kolorami przychodzi w pierwszej połowie kwietnia oraz w połowie tego miesiąca. Natomiast zaawansowana wiosna, kiedy w powietrzu unoszą się pyłki roślin i czujemy najprzyjemniejsze zapachy, następuje tradycyjnie w drugiej połowie kwietnia i w maju.
Na nie jednak przyjdzie nam jeszcze poczekać. Polska pozostanie pod słabnącym wpływem wypełniającego się powoli niżu znad Finlandii. W kraju zachmurzenie przeważnie duże. Rozpogodzenia początkowo obejmą Warmię i Mazury, a pod wieczór przejaśni się w całym kraju, a rozpogodzi na południu. Wszędzie można spodziewać się słabych, przelotnych opadów śniegu.
Temperatura we Wrocławiu będzie oscylować pomiędzy minus 2 a plus 2. Wiatr zachodni wiejący z prędkością 22 km/h będzie powodował obniżenie temperatury odczuwalnej nawet do minus 7.
Ciśnienie będzie wysokie i wyniesie 1012 hPa.