To właśnie we Wrocławiu będą się zmieniały załogi i uzupełniony zostanie catering. Oznacza to m.in. zwiększenie ilości miejsc pracy. Przyjęto bowiem czterdziestu dodatkowych pracowników.
Powstanie bazy operacyjnej jest jednoznaczne z uruchamianiem dodatkowych połączeń. Od piątku będzie można z Wrocławia polecieć do Dancaster Sheffield w Wielkiej Brytanii, włoskiego Forli koło Rimini i holenderskiego Eindhoven. W sobotę od ziemi oderwie się pierwsza maszyna lecąca w kierunku Mediolanu – Bergamo, a w niedzielę z kolei – w stronę Cork w Irlandii. Również kontakty z Londynem Luton staną się częstsze – z czterech do siedmiu tygodniowo. Wrocławski samolot będzie obsługiwał od trzech do czterech połączeń dziennie, co oznacza, że będzie wylatywał wcześnie rano, a wracał nawet o 23. - Załogi pracują w efekcie równomiernie przez cały dzień, zmniejsza się liczba postojów między poszczególnymi startami i lądowaniami – poinformował Krzysztof Korcik, prezes spółki WRO – LOT Usługi Lotniskowe.
Wizz Air planuje przewieźć około 340 000 pasażerów na lotach do i z stolicy Dolnego Śląska. - Teraz Wizz Air może uruchamiać z Wrocławia połączenia do miast, które takiej bazy nie mają – powiedział Jarosław Sztucki, dyrektor do spraw sprzedaży i marketingu Portu Lotniczego. - Można powiedzieć, że baza otwiera nam okno na świat.
Dyrektor ds sprzedaży Wizz Air został zapytany dlaczego to właśnie we Wrocławiu postanowiono otworzyć bazę. - Zawsze uważaliśmy Polskę za „nasz dom” - odpowiada György Abrán. - Powiększamy swoją bazę samolotów i dlatego potrzebujemy nowych baz. Ciągle przybywa nam polskich pasażerów. Poza tym z chęcią przywieziemy Wam turystów.