Średzcy policjanci zatrzymali 31 - latka, który najprawdopodobniej w okresie od grudnia 2009 r. do marca 2010 r. kilka razy wynosił z terenu fermy jaja, które następnie sprzedawał pobliskim mieszkańcom po okazyjnej cenie. W trakcie prowadzonego postępowania mężczyzna przyznał się do kradzieży.
- Jak ustalili policjanci, nie miał problemów z wyniesieniem łupu, gdyż dobrze znał położenie fermy i zwyczaje pracowników ponieważ wykonywał tam prace dorywcze - poinformowała Magdalena Kruaze, rzecznik prasowy KWP we Wrocławiu. - Podczas przeszukania przeprowadzonego u zatrzymanego policjanci odnaleźli około 2 tysięcy skradzionych jaj i zwrócili je właścicielowi.
Zatrzymany był już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Wygląda na to, że choć przygotowania do Wielkanocy mężczyzna zaczął zaraz po Bożym Narodzeniu, to teraz Święta spędzi w areszcie.
Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.