Wrocławskie lotnisko jest zamknięte od kilku dni. Przewoźnicy, którzy korzystają z naszego portu lotniczego, odwołali swoje loty. Pracownicy lotniska nie są w stanie określić, kiedy polecą pierwsze maszyny.
Całe szczęście, że osoby, które już wyleciały za granicę i nie mogą wrócić do kraju, mają zapewnioną opiekę.
Nasi pasażerowie mają zagwarantowane pokoje w hotelach. Dotyczy to zwłaszcza około stu osób z Dolnego Śląska, które pojechały do Egiptu i Tunezji – przyznaje Lech Chorzewski, rzecznik prasowy biura podróży Exim Turs – Staramy się pomóc Polakom wrócić do kraju. Pierwsza możliwość to wylot z Tunezji do Pragi, a stamtąd samochodem do Polski. Inny sposób, to lot przez Kair do Aten. Z Aten trzeba dojechać do Polski autem, autobusem, czy pociągiem.- dodaje rzecznik.
Niestety nie wiemy, jak swoim klientom pomagają inne biura podróży. Większość z nich nabiera wody w usta i nie chce rozmawiać o problemie.
Grzegorz Jopkiewicz z Ministerstwa Spraw Zagranicznych przyznaje, że nie da się dokładnie określić ilu Polaków, a zwłaszcza mieszkańców Wrocławia jest uwięzionych za granicą. Nie ma bowiem przepisu, który zobowiązywałby turystów do rejestrowania się na wakacjach w miejscowościach, w których wypoczywają. Wiadomo jedynie, że obecnie w Egipcie przebywa 4 tys. Polaków.
Polska Agencja Żeglugi Powietrznej podaje, że obecnie nad polskim niebem latają tylko samoloty tranzytowe. Wszystkie lotniska są zamknięte dla pasażerów.
Pył wulkaniczny wisi nad Polską od tygodnia. Na skutek wybuchu wulkanu w Islandii nad polskim niebem pojawiła się wielka chmura pyłu, która ogranicza widoczność pilotom samolotów. W związku z tym, podjęto decyzję o zamknięciu ruchu lotniczego. Sam pył nie jest groźny. Może co prawda sporadycznie dojść do opadów kwaśnego deszczu, ale nie jest to wielkim zagrożeniem dla naszego kraju. Szkliwo w pyle wulkanicznym to głównie krzemionka (dwutlenek kwarcu), powszechnie występująca w skałach na powierzchni Ziemi. Sam materiał nie jest groźny dla środowiska. Jedynie osoby mające problemy z oddychaniem, mogą użalać się na podrażnienia dróg oddechowych.
