Marta Zieleniewska dokładnie pamięta, kiedy zaczęła się interesować owadami. – W liceum hodowałam modliszki, potem zafascynowały mnie motyle – mówi. Swoją pasję rozwija w Kole Entomologów, działającym na Wydziale Nauk Biologicznych UWr. – Jeździmy na wycieczki, m.in. na Krym czy do Bułgarii, badamy owady na Dolnym Śląsku. To doskonały sposób na pogłębianie wiedzy zdobytej na studiach.
Interesującym elementem działalności koła jest przygotowywanie „owadzich” przysmaków. – Na naszym stoisku można dzisiaj skosztować karaczanów madagaskarskich w galarecie i świerszczy smażonych na głębokim oleju. Smakują trochę jak słonecznik…albo kurczak – mówi studentka i bez wahania zjada pokaźnego konika polnego.
Ci, którzy nie lubią ekstremalnych doznań kulinarnych, mogli wybierać spośród propozycji 39 innych kół naukowych, które prezentowały się w czwartek na parterze gmachu głównego uniwersytetu. Na stoisku Koła Kryminalistyki można było zrobić sobie zdjęcie do policyjnej kartoteki albo dać sobie pobrać odciski palców. – W naszym kole działa około 120 osób z różnych wydziałów – mówi Jacek Leszczyński. – Organizujemy konferencje, wykłady, odwiedzamy zakłady medycyny sądowej i więzienia.
Nie mniej aktywni są również członkowie Koła Orientalistycznego. – Nasza dzisiejsza prezentacja skupia się na fascynującej kulturze Indii – mówi Jacek Tabisz. – Chcemy na przykład obalić mit, że indyjskie kino jest kiczowate i tandetne. Między 14 i 16 maja organizujemy Dni Indyjskie, które przybliżą wrocławianom ten ciągle egzotyczny i mało znany kraj.
Dużym zainteresowaniem podczas giełdy cieszyło się również stoisko Koła Historyków Wojskowości. Jego członkowie pozowali do zdjęć w mundurach żołnierzy polskich, amerykańskich czy niemieckich i częstowali gości tradycyjnym wojskowym chlebem ze smalcem. Z kolei członkinie Koła Psychologii Klinicznej „Psyche” sprawdzały predyspozycje odwiedzających do studiowania psychologii.