W czasach PRL 2 maja szybko ściągano flagę, by przypadkiem żadna z nich nie wisiała na ulicy 3 maja. Teraz ten symbol Polski ma swoje święto i choć nie jest to dzień wolny od pracy, to wielu wrocławian przybyło na rynek, bo obejrzeć paradę.
- Ważne jest, by pokazać swój patriotyzm pod flagą, bo patriotyzm nie jest koloru białego czy czerwonego, lecz jest biało - czerwony – mówił Marek Łapiński, marszałek województwa dolnośląskiego.
- Są chwile, które zmuszają nas do zatrzymania się, odnalezienia uczuć, które łączą nas jako naród – niedawny czas żałoby narodowej przywołał w swoim wystąpieniu wiceprezydent Wrocławia Adam Grel. – Są to momenty uniesień, jak i chwile, które oznaczają solidaryzowanie się w bólu i cierpieniu. Flaga jest najważniejszym symbolem przywiązania do Polski i do tradycji. To dzięki niej pamiętamy zarówno o chwilach zwycięstwa, jak i tragedii.