- To jest coś niesamowitego – chwalił imprezę Wiesław Wojciechowski. - W jednym miejscu tyle browarów, sam nie wiem którego skosztować.
- I na dodatek mnóstwo serów, grillowane oscypki, pajdy wiejskich bochnów, żyć nie umierać – dodawała Grażyna, żona pana Wiesława.
Pierwsza edycja Wrocławskiego Festiwalu Dobrego Piwa przypadła mieszkańcom Wrocławia do gustu. Młodzeż bawiła się pod sceną podczas występów zespołów muzycznych takich jak Zebra z Oławy czy Karły Rekreacji z Wrocławia. Atrakcją dla dzieci był park zabaw oraz stoiska gdzie najmłodsi mogli sobie pomalować twarze w różne fantazyjne wzory.
Wszystko to w radosnej, chmielowej atmosferze. Liczne stragany z piwem z kilkunastu polskich, czeskich, niemieckich czy irlandzkich browarów przyciągały nieustannie rzesze smakoszy i koneserów dobrego trunku.
- Po prostu ekstra, tak powinna właśnie wyglądać majówka - smacznie i wesoło, mam nadzieję, że to nie ostatni tego typu festym w leśnickim Zamku, jeżeli będą następne, z chęcią przyjadę, choć mieszkam po drugiej stronie miasta – zapewniał Tomasz Popławski.