„Ludziska nastawiać budziki na 5" i spadać do wyr. Trzeba zbierać siły na rano” to jeden z komentarzy pojawiających się na portalach i blogach wrocławian. TV publiczna milczy. „Kazanów we Wrocławiu się broni” – była to jedna z nielicznych informacji podana w wiadomościach. Wrocławianie nie kryją rozgoryczenia. – Empatia, empatią. Jasne, że Wisła dała nieźle popalić, ale Polska to nie tylko Warszawa i jej dorzecze. Po protu żenada – mieszkańcy nie kryją niezadowolenia podczas rozmów telefonicznych i internetowych.
- Droga redakcjo, nie wiecie jak wygląda sytuacja na Jaracza – zadzwoniła do nas mieszkanka Zielonej Góry. – Tutaj nic nie wiadomo, mówią tylko o Warszawie, a ja się potwornie boję o moją córkę, która studiuje we Wrocławiu historię i właśnie tam wynajmuje pokój.
Sytuację ratują portale miejskie, radio Wrocław i bloggerzy.
Z najnowszych informacji na godz. 23.59:
- potrzeba pracy do rąk na Osobowicach – przystanki tramwajowe i zajezdnia
- na Biskupinie woda ma dokładnie 235 cm do korony wałów
- potrzebna pomoc - na pętli Autobusu 130 (Polanowice) - stoją służby i kierują chętnych do pakowania worków z piaskiem dalej. Ul. Kamieńskiego w stronę Krzyżanowic (Widawa, most Polanowicki) jest od tego miejsca zamknięta.
- zamknięty częściowo most Pokoju z powodu konaru drzewa, który uderzył w filar
- pod milenijnym poziom wysoki - zalało to pięterko bezpośrednio pod mostem i mniej więcej to jest teraz poziom rzeki... ludzi dużo na wałach kozanowskich
- potrzebna pomoc na Widawie przy moście Dokerskim przy ul. Fryzjerskiej. Ludzie muszą sobie radzić sami, jest tam Dom Opieki Społecznej
- Radwanice - przecieka wał, potrzebny fachowiec od uszczelniania wału
- idzie burza
- na Widawie nie ma cofki w Szwecach