Przesiąka wał w Bartoszowicach, ulice: Chłopska na Wojnowie i Braci Gierymskich na Biskupinie są lekko podtopione, ul. Reymonta jest nieprzejezdna, a mieszkańcy Nowego Dworu, Gądowa i Maślic mieli przerwy w dostawach wody. Bezsprzecznie jednak w najgorszym położeniu jest Kozanów. Kilka ulic zamieniło się tam w jezioro.
Służby mają nowy pomysł na ratowanie tej dzielnicy: zalany teren chcą uczynić strefą wydzieloną. Jak informuje komendant Zbigniew Maciejewski, z podtopionych ulic mają zostać wyprowadzeni ludzie tak, by bez problemu mógł tam wjechać ciężki sprzęt. Zalany obszar zostanie otoczony wałem z worków z piaskiem oraz barierą z betonowych elementów. Policja będzie nadzorowała wydzieloną strefę, tak, by zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom, tym bardziej, że zapada zmrok. Ludzie będą ewakuowani tylko w przypadku, gdy zasygnalizują taką chęć lub bezwzględną konieczność.
Na teren Kozanowa nie wjedziemy już samochodem. Wzdłuż ulicy Lotniczej tworzy się gigantyczny korek.