- Zdaniem specjalistów dolina Widawy może przyjąć 200 - 300 m3 wody - poinformował wicemarszałek Wojciech Adamski. - By obronić centrum Wrocławia zdecydowaliśmy się na wpuszczenie do niej 100 m3. Finalnie trafiło tam 75 m3. Już nie spuszczamy wody do Widawy. Wysoki poziom utrzymuje się z powodu podparcia go wodą z Odry. Jeśli znacząco spadnie poziom na Odrze, zrobi się miejsce również dla wody z Widawy. Problem stanowi również fakt, że Widawa jest rzeką o niewielkim spadku, co oznacza, że woda może mieć na razie problem z ujściem.
Wały przerwały na osiedli Zgorzelisko około godz. 18. Szybka reakcja mieszkańców pozwoliła opanować przeciek. Minie jeszcze kilka dni nim oni i inni, mieszkający wzdłuż Widawy, będą patrzeć spokojnie na rzekę.