O 16.00 nieletni motocyklista zderzył sie z tramwajem. Wypadek nie jest poważny, bo kierujący motorem jedynie otarł się o tramwaj. Jednak utrudnienia nadal trwają, bo motorniczy czeka na policję.
Rzecznik MPK poinformował, że wypadek nie jest groźny. Motocykliście nic się nie stało, chciał nawet odjechać. Jednak procedury na to nie pozwalają.
- Motorniczy ma obowiązek, w przypadku kolizji z nieletnim, wezwać policję. Nikomu nic się nie stało, ale czekamy na przyjazd drogówki - przyznaje Janusz Krzeszowski z MPK.
Za kolizją stoli sznur tramwajów i tworzą się korki. MPK wyznaczyło autobusy zastępcze z pl. Społecznego do Książa Małego. Motorniczy odjedzie, kiedy nieletni trafi w ręce policji.