Wczoraj późnym wieczorem policjanci pełniący służbę na węźle autostrady A-4 i A-18 zauważyli poloneza, który wyjeżdżał z lasu. Postanowili go skontrolować. Jednak mimo dawanych przez funkcjonariuszy sygnałów do zatrzymania, kierowca nie reagował i zaczął uciekać.
- Został zatrzymany po kilku kilometrach - informuje Magdalena Kruaze z KWP Wrocław. - Kierowca był pijany. Miał w swoim organizmie ponad 3,5 promila alkoholu. Ponadto, w pojeździe znajdowały się 62 słupki ogrodzeniowe. Jak się okazało, sprawca skradł je z ogrodzeń przeciw zwierzętom leśnym ustawionych przy autostradzie.
Policjanci ustalili także, że znajdujące się na polonezie tablice rejestracyjne nie pochodzą z tego auta. Mężczyzna został zatrzymany.
Grozi mu 5 lat więzienia.