W spotkaniu, oprócz wojewody dolnośląskiego, Rafała Jurkowlańca, uczestniczyli: Ryszard Kosierb (dyrektor wrocławskiego oddziału IMGW), Joanna Gustowska (dyrektor DZMiUW) oraz prof. Czesław Szczegielniak z Uniwersytetu Przyrodniczego.
MGW zaktualizował swoje prognozy dotyczące rozmiaru nadchodzącej fali wezbraniowej na Odrze. Druga fala dociera na Dolny Śląsk nieco szybciej niż przewidywano. Nowe dane zakładają wysokość wody na wodowskazie w Oławie na poziomie 720-735cm, a nie 680-700, jak przewidywano wczotaj. Druga fala spodziewana jest w Oławie w nocy z soboty na niedzielę między 2 a 6 nad ranem. Do Wrocławia ma dotrzeć w niedzielę około godziny 18-22, osiągając wysokość 520-540cm na wodowskazie w Trestnie. Przewidywana wcześniej wysokość fali była o 20 cm niższa.
Jak tłumaczył prof. Czesław Szczegielniak, wyższy niż zakładany wcześniej poziom wody wynikać może z zamulonego i zarośniętego koryta rzeki w okolicach Oławy, spiętrzającego wodę. Uczestnicy sztabu zapewniali, że system Wrocławskiego Węzła Wodnego jest przygotowany do przyjęcia i przeprowadzenia prognozowanej ilości wody bez poważnych zagrożeń dla mieszkańców.
Wojewoda dolnośląski poinformował, iż zgodnie z wczorajszymi zapowiedziami znów uruchomiono poldery zalewowe.
- Dziś od 15 woda zaczęła napełniać polder Lipki - Oława i w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców władze samorządowe przeprowadziły w tym rejonie ewakuację miejscowości Stary Górnik i Stary Otok. Jednocześnie kończona jest budowa wału chroniącego miejscowość Jelcz - Laskowice. Dokładnie monitorowane są również wały w okolicach miejscowości Kotowice i Siedlce. O godzinie 13 rozpoczęto również napełnianie polderu Trestno - Blizanowice. Uruchomienie tego polderu jest rutynową czynnością przy tej wielkości przepływach rzeki i nie stanowi zagrożenia dla jego okolic – poinformował Rafał Jurkowlaniec.
Służby mundurowe w całym województwie są w pełnej gotowości do podjęcia działań, a w pracach bieżących pomaga im wojsko.