- Niepokoję się o te osuwisko kamieni, które pochodzą z wałów – powiedziała pani Maria, mieszkanka pl. Kromera. - Podobno podmyło piwnice w budynkach przy Galla Anionima. Woda tam stała przez tydzień. Moim zdaniem powinni jak najszybciej uporać się nawet z takimi małymi ubytkami w wałach, bo jeśli u nas powodzie tysiąclecia zdarzają się co 13 lat, to trzeba się pospieszyć z naprawami.
- Nie otrzymaliśmy zgłoszenia o tym ubytku w wałach – poinformował Marek Janusz, kierownik Centrum Zarządzania Kryzysowego. - W najbliższym czasie wyślemy tam kogoś. Procedura jest następująca: po zgłoszeniu dokonujemy wizji na miejscu. Akurat urządzenia hydrologiczne należą do zarządcy rzeki lub kanału, więc swoją ocenę sytuacji przekażemy im. Zachęcam wszystkich do informowania nas o tego typu uszczerbkach. Po Wrocławiu codziennie chodzi niemal milion ludzi, co oznacza dwa miliony oczu. My nie możemy być wszędzie w przeciwieństwie do wrocławian.
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska we Wrocławiu może przeznaczyć 18 milionów złotych na naprawę szkód wyrządzonych przez majową powódź m.in. na remonty zniszczonych ujęć wody, kanalizacji i wodociągów. - Możemy przekazać środki tylko na naprawę obiektów związanych z ochroną środowiska i gospodarką wodną – zaznacza Marek Mielczarek, prezes zarządu WFOŚiGW we Wrocławiu. Oferta ta dotyczy szczególnie miejsc, gdzie nastąpiły zagrożenia życia i zdrowia ludności oraz zagrożenia skażeniami. Cała kwota to bezzwrotne dotacje, o które mogą ubiegać się samorządy, powołane przez nie związki i stowarzyszenia oraz spółki z większościowym udziałem jst a także jednostki budżetowe. Wnioskodawcy muszą dołączyć do uproszczonych wniosków protokóły z komisyjnego oszacowania strat. - Przekażemy dotacje w wysokości do 50 proc. wartości całego zadania – mówi Mielczarek. Wnioski będzie można składać za dwa tygodnie - po uprawomocnieniu się uchwały Zarządu WFOŚiGW we Wrocławiu.