Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Nie dotykajcie worków z powodzi

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Woda powodziowa jest jak szambo a worek na wałach może działać jak filtr. Dlatego jeśli nie musimy, nie dotykajmy tych pozostałości czerwcowej powodzi. Miasto zapewnia, że jest ich we Wrocławiu coraz mniej i ciągle je usuwa. Choć nie bez problemów.

Lepiej dmuchać na zimne – wyjaśnia Magdalena Mieszkowska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-epidemiologicznej we Wrocławiu, gdy spytaliśmy czy worki i piasek w nich zawarty mogą być niebezpieczne. Choć wielka fala powodziowa przepłynęła wrocławskimi korytami Odry niemal miesiąc temu, worki z piaskiem nadal zalegają na ulicach i wałach w mieście. Można je spotkać w okolicach Widawy przy ulicy Zielnej na Psim Polu, są na Kozanowie, Niskich Łąkach i Sołtysowicach. Leżą i trują. - Skażone mogą być te, które znalazły się pod wodą, piasek z ich wnętrza musi zostać zutylizowany, na pewno nie nadaje się do dziecięcych piaskownic – przekonuje Mieszkowska.

Utylizacją worków na zlecenie jednostek sprzątających Wrocław zajęły się specjalistyczne firmy. - To odpady niebezpieczne, dlatego po usunięciu z ulic i wałów piasek musi być oczyszczony, potem najprawdopodobniej trafi na budowy, na przykład dróg – tłumaczy Ewa Mazur ze ZDiUM.

Na wałach jeszcze poleżą

Skoro wiadomo co z nimi zrobić a zagrożenie powodzią minęło dlaczego worki nadal zaśmiecają nasze miasto? - Część worków już sprzątnęliśmy, jednak by móc zebrać pozostałe, musimy mieć wyraźną zgodę Centrum Zarządzania Kryzysowego- mówi Krzysztof Kubicki ze ZDiUM.

- To decyzja wojewody, ale generalnie worki z terenu miasta już znikają, pozostają jedynie te na wałach – tłumaczy Jerzy Weraksa, kierownik sekcji ds. Wrocławskiego Węzła Wodnego i Ochrony Przeciwpowodziowej w Centrum Zarządzania Kryzysowego we Wrocławiu. - Usunięcie worków z każdego wału wiąże się z osobną decyzją. Musi być pewność, że worki już nie są potrzebne i same wały stanowią wystarczające zabezpieczenie – tłumaczy kierownik.


Paweł Fąfara, Dp



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl