O sprawie bakterii w piaskownicy na podwórku przy ul. Jedności Narodowej i Damrota, pisaliśmy na początku tygodnia. Po zabawie w piasku sześcioro dzieci trafiło do szpitala. Sanepid zbadał sprawę.
- Po badaniach nie stwierdzono salmonelli, ani jaj pasożytów. Dopatrzyliśmy jednak o wiele wyższe występowanie bakterii coli- przyznaje Stanisław Kośnikowski, kierownik działu Higieny Komunalnej WSSE.- Dodatkowo mogę powiedzieć, że powiatowy inspektor sanitarny zajął się sprawą zachorowań. Ostatnie informacje pokazują, że tylko jedno dziecko było hospitalizowane. Trudno jednak potwierdzić, czy maluch zachorował po zabawie w piaskownicy- dodaje pracownik sanepidu.
Co oznacza tak wysoki wskaźnik bakterii coli w piaskownicy? To, że odgrodzone miejsce zabaw było toaletą dla zwierząt! Zarząd Zasobu Komunalnego prosi by mieszkańcy uważali, gdzie wyprowadzają swoje pupile.
- Nie jesteśmy w stanie przy każdej piaskownicy i przy każdym placu zabaw postawić strażnika- mówiła kilka dni temu Izabela Czuban z ZZK.- Lokatorzy sami powinni wiedzieć, że o takie miejsca jak plac zabaw, powinno się dbać w szczególności. Z naszej strony robimy co możemy. Piasek w tym miejscu był już wymieniany dwa razy, a sama piaskownica była wydezynfekowana- przyznaje Izabela Czuban.
Po zamieszaniu jakie zrobiło się wokół piaskownicy przy ul. Damrota 3, ZZK podjęło decyzję o ich dodatkowych kontrolach.