10 listopada 2009 roku Paweł Sz. ze swoją partnerką Joanną Cz. jechał samochodem. Ona prowadziła. Podczas wykonywania nieprawidłowo manewru cofania uszkodziła bramę wjazdową do jednej z firm przy ulicy Góralskiej we Wrocławiu.
Około godz. 15.00 pracownicy tej firmy Sławomir P. i Tadeusz B. udali się do mieszkania Pawła Sz., by ustalić sposób naprawienia szkody powstałej w wyniku uszkodzenia bramy. Z uwagi na to, iż Pawła Sz. nie zastali. Jego ojciec Andrzej, poszedł wraz z nimi oszacować wartość szkody.
- Tadeusz B. był bardzo zdenerwowany tą sytuacją. Podniesionym głosem zapowiadał powiadomienie o tym zdarzeniu funkcjonariuszy policji - poinformowała Małgorzata Klaus, rzecznik prasowy prokuratury okręgowej we Wrocławiu. - Między nim a Andrzejem Sz. doszło nawet do szarpaniny. Wkrótce do firmy tej przyszedł też Paweł Sz. Wtedy między nim a Tadeuszem B. doszło do kłótni. Gdy Sławomir P. i Andrzej Sz. udali się do pomieszczeń biurowych firmy celem sporządzenia dokumentu ugody, między Pawłem Sz. a Tadeuszem B. ponownie doszło do wymiany zdań i do szarpaniny, w trakcie której Paweł Sz. zadał Tadeuszowi B. uderzenie w głowę.
Pokrzywdzony odszedł w kierunku rampy załadowczej. Paweł Sz. poszedł tam za nim i ponownie doszło do szarpaniny. Tym razem Paweł Sz. zadał Tadeuszowi B. kilka kolejnych uderzeń w głowę, w wyniku czego pokrzywdzony spadł z rampy. Tadeusz B. nieprzytomny przewieziony został do szpitala, gdzie 17 listopada 2009r. zmarł.
- W toku śledztwa uzyskano opinię sądowo - lekarską, z której wynika, iż Tadeusz B. doznał urazu głowy - dodaje rzecznik. - Ponadto biegły stwierdził brak podstaw do stwierdzenia, aby doznany przez pokrzywdzonego uraz głowy był jedyną przyczyną wystąpienia nagłego zatrzymania krążenia i późniejszego zgonu. Nie można bowiem wykazać jednoznacznie w jakim stopniu uraz głowy, a w jakim stopniu zmiany chorobowe układu krążenia mogły przyczynić się do zgonu.
Paweł Sz. przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, zaprzeczając by zadawał pokrzywdzonemu uderzenia.
Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia – Stare Miasto skierowała do Sądu akt oskarżenia przeciwko Pawłowi Sz., oskarżając go o uszkodzenie ciała Tadeusza B. Grozi mu obecnie kara do 5 lat pozbawienia wolności.