Zakrawa na cud, że nic się nikomu nie stało. Auto staranowało przystanek autobusowy.
Powyginane pręty, pełno odłamków szkła, przestawiony przystanek - taki widok ukazał się policjantom i strażakom, którzy przyjechali na miejsce zdarzenia. Słowem demolka.
W niedzielę przed godz. 17 kierujący BMW młody mężczyzna staranował przystanek autobusowy w pobliżu skrzyżowania Armii Krajowej i Borowskiej.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Trwają czynności wyjaśniające w tej sprawie.