Remont podwórek na Nadodrzu to wielkie wyzwanie. Nikt ich nie remontował przez wiele lat. Po wojnie te tereny zostały po prostu zasypane piaskiem, więc teraz ekipy remontowe będą musiały wykopać to, co znajduje się pod ziemią.
- Czeka nas dużo pracy w ekspresowym tempie – przyznaje Agnieszka Korzeniowska z ZZK. - Chcemy zrobić kapitalny remont na sześciu ogromnych podwórkach. Mamy czas do 2012 roku.
Budowlańcy najpierw zrobią porządek w ziemi. Wykopią stare fundamenty, metale i inne rzeczy, które zostały przykryte piaskiem. Następnie zagospodarują teren tak, by były tam nie tylko miejsca parkingowe, ale również place zabaw dla dzieci, boiska do gier sportowych i oczywiście ławeczki dla matek. Ponadto posadzą drzewka i krzewy, zasieją trawę. Nowością będzie monitoring.
- Chcemy założyć kamery. Nadodrze to niebezpieczne osiedle. Mam nadzieję, że odstraszą wandali i będą działać profilaktycznie. Okolicę będą obserwować policjanci przez 24 godziny na dobę – mówi Agnieszka Korzeniowska.
ZZK jest już po wizytacji podwórek. Urzędnicy chcą, by wpływ na to co ma się znajdować na wyremontowanych placach mieli również sami mieszkańcy. Dlatego wyremontują część wg swoich projektów, a na temat pozostałego terenu będą rozmawiać z mieszkańcami.
- Na dwóch podwórkach są opuszczone budynki komunalne, które chcemy wykorzystać. W jednym z nich na pewno powstanie centrum kształcenia, które będzie pomagać bezrobotnym w zdobywaniu dodatkowych kwalifikacji i umiejętności - mówi Agnieszka Korzeniowska.
Wyremontowane zostaną podwórka w rejonie ulic Staszica, Chrobrego, Wincentego, Roosevelta, Słowiańskiej, Jedności Narodowej, Jagiellończyka, Niemcewicza, Trzebnickiej, Paulińskiej, Św. Macieja, Brodatego, Rydygiera. Tylko 30 % kwoty remontu wykłada miasto. Pozostałe 70 % pieniędzy pochodzi z programu rewitalizacji osiedla Nadodrze.