Badania miały zakończyć się we wrześniu, tymczasem nie ma jeszcze wyników, a same ankiety nadal są przeprowadzane. Chodzi o sprawdzenie natężenia ruchu o danej porze dnia. Ankieterzy przepytują mieszkańców o to, którędy jeżdżą do pracy, szkoły, na zajęcia dodatkowe, na zakupy itp. Wrocławianie odpowiadają również z jakich środków komunikacji miejskiej korzystają najczęściej.
- To nie prawda, że badania będą nieaktualne. Wręcz przeciwnie. We wrześniu ruch jest większy niż był w wakacje. To właśnie badania przeprowadzone wtedy byłby nieważne – mówi Paweł Czuma z Urzędu Miasta.
Rzecznik przyznaje również, że na opóźnienia w badaniach wpłynęła tegoroczna, majowa powódź.
Badania ruchu drogowego nadal trwają. Wkrótce poznamy ich wyniki. Na nasze ankiety Urząd Miejski wydał 1,5 mln zł.