Sławomir Piechota to poseł, radca prawny, szef Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, od wielu lat lokalny samorządowiec, w PO od początku jej istnienia. Szczególną uwagą otacza niepełnosprawnych.
Dla Grzegorza Schetyny jego kandydatura jest elementem potwierdzającym europejskość Wrocławia, otwiera nową epokę funkcjonowania naszego miasta. Zgadza się z nim Bogdan Zdrojewski:
- Chcemy, by miasto rozwijało się szybciej i lepiej przy niższych kosztach. Nasz kandydat nie tylko zna się na polityce gospodarczej, ale jest wrażliwy społecznie i na pewno będzie propagował otwartość, tolerancję i obywatelskość we Wrocławiu. Działa przeciwko wykluczeniom społecznym – powiedział.
Sam Sławomir Piechota tak mówi o swojej kandydaturze:
- PO to partia o samorządowych korzeniach. Chcę, byśmy wszyscy poczuli, że Polska i Wrocław są w UE: nie tylko Stare Miasto, ale wszystkie dzielnice i osiedla miasta. Chcę także, by rozwój Wrocławia wykraczał poza rok 2012. Mam wrażenie, że obecna władza nie sięga wzrokiem dalej niż Euro 2012, a przecież razem tworzyliśmy program Wrocław 2020.
Zapytany, czym jeszcze różni się od Rafała Dutkiewicza, zażartował, że nie potrzebuje fotela, bo przyjeżdża na swoim. Poza tym jest przede wszystkim bliżej ludzi, żyje na co dzień we Wrocławiu i zna jego problemy. Chce, by marzenia jego mieszkańców były dostrzegane z Ratusza.
- O programie i współpracownikach będę mówił, by zostaną ogłoszone wybory. Na papierze można wszystko napisać, ale tak naprawdę liczy się życiorys – dodał.
Następnie dyskusja zeszła na tematy ogólnopolskie. Grzegorz Schetyna był pytany o plany założenia nowej partii przez Janusza Palikota i o wczorajsze wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego na Krakowskim Przedmieściu. Spokojnie i z uśmiechem odparł, że Palikot nie stanowi politycznego zagrożenia dla Platformy, a język agresji Kaczyńskiego prowadzi o niedopuszczalnej eskalacji agresji, również w stosunku do władz.