Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Receptury bomb w necie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Dziewięć lat po największym na świecie zamachu terrorystycznym wprowadzono wiele restrykcyjnych przepisów. Znowelizowano ustawy o kontroli materiałów wybuchowych. Jednak w internecie ludzie wymieniają się przepisami na produkcję niebezpiecznych substancji.
Receptury bomb w necie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Receptury bomb w necie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Receptury bomb w necie
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

W Polsce jest wiele for pirotechnicznych, na których dyskutują miłośnicy chemii. Wymieniają się różnymi informacjami np. jak zbudować silnik rakietowy lub spreparować silny materiał wybuchowy. Efekty można obejrzeć na youtubie, gdzie pirotechnicy amatorzy umieszczają swoje filmy. Jest ich tam ponad setka. W necie znaleźliśmy szczegółowy opis produkcji nadtlenku urotropiny (HMTD), który można łatwo wyprodukować za pomocą chemikaliów dostępnych w aptece.

- To silny związek wybuchowy, którego moc porównywalna jest z nitrogliceryną. Terroryści użyli go podczas zamachów w Londynie. Oprócz tego nadtlenek jest czuły na uderzenie i niebezpieczny w produkcji – tłumaczy Piotr Mysłowski, student wydziału chemii organicznej Uniwersytetu Wrocławskiego.

Na stronach umieszczane są również receptury na produkcję najnowszych środków wybuchowych, takich jak HNIW, czy CL-20. Ich siła wybuchu wielokrotnie przewyższa moc trotylu, czy heksogenu. Do syntezy stosuje się drogie i zaawansowane technologie. Produkcja substancji była tajna do lat 80. Nieoficjalnie mówi się, że receptury wyciekły z laboratoriów arsenałów, kiedy na świecie upadł wyścig zbrojeń.

- Dobry chemik w warunkach laboratoryjnych może wyprodukować niewielkie ilości CL-20. Jednak materiału nie da się zrobić na skalę przemysłową – tłumaczy dr Waldemar Witkowski, kierownik laboratorium materiałów wysokoenergetycznych w Instytucie Przemysłu Organicznego w Warszawie.

Chloran bez koncesji

Zdaniem dr Witkowskiego fora są potrzebne, bo dzięki nim odbywa się wolna wymiana myśli technicznej. Dyskusje na australijskim necie przyczyniły się do poznania olbrzymiej wiedzy o modelach rakiet. Czy fora nie zachęcają do produkcji bomb domowej produkcji?

- Jeśli ktoś, będzie chciał zrobić bombę to i tak zrobi. Wystarczy, że odwiedzi magazyn nawozów lub pojedzie do Czech, gdzie bez zezwolenia można kupić proch czarny – tłumaczy Mirosław Kwiatek, zawodowy pirotechnik.

Na forach znaleźliśmy adresy hurtowni, w których bez problemu można kupić dowolną ilość chloranu potasu. Stosuje się go do produkcji zapałek i korków sprzedawanych na odpustach. W świetle przepisów substancja nie jest materiałem wybuchowym tylko utleniaczem. Dlatego chloran nie jest koncesjonowany i można posiadać dowolną jego ilość.

- Dawniej kalichlorkiem wysadzano skały. Biały proszek wybucha dopiero po zmieszaniu go z inną substancją organiczną. Czysty chloran nie jest wybuchowy – podkreśla Piotr Mysłowski.

Dyskusja o bombach i marihuanie

Policja i ABW kontrolują internet, lecz nie mogą zakazać dyskusji o bombach, sposobach ich produkcji, czy wymianie handlowej.

- Policja monitoruje różne fora i czyta w sieci porady dotyczące np. sadzenia konopi indyjskich. Najważniejsze, czemu służy dyskusja – informuje Paweł Petrykowski z biura prasowego dolnośląskiej policji.

Dr Witkowski uspakaja, że znowelizowane przepisy są wystarczająco restrykcyjne i dyskusji nie należy się obawiać. Fora pirotechniczne skupiają różnych ludzi. Są tam amatorzy chemii, oficerowie i studenci.


Jacek Bomersbach



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 19 kwietnia 2024
Imieniny
Alfa, Leonii, Tytusa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl