Archicom, jeden z czołowych deweloperów we Wrocławiu prowadzi swoj± kolejn± inwestycję na ul. Inowrocławskiej, buduje tam lofty, czyli mieszkania po dawnych fabrykach. Budowa znajduje się między szkoł± a nowo powstałym osiedlem. Mieszkańcy denerwuj± się, że na ich okna stale s± zakurzone.
- Hałas można znie¶ć, ale ten kurz to już przesada – napisała do nas Ania, jedna z mieszkanek Inowrocławskiej. - Często przy takich inwestycjach s± postawione rusztowania z siatk± osłaniaj±c±. Dlaczego tu takiej nie zamontowano?
Archicom nie zamontował takiego zabezpieczenia, ponieważ prace „kurzowe” dobiegaj± końca. Aktualnie prowadzone s± ostateczne prace zwi±zane z uporz±dkowaniem starej fabryki. Budowlańcy rozebrali już okna, czę¶ć ¶cian, wyburzyli wewnętrzne tynki. Kolejny proces to zburzenie górnego piętra.
Ponadto prawo budowlane nie wymaga od wykonawcy takiego zabezpieczenia.
- W takich sytuacjach bardziej chodzi o kulturę budowy. Nie ma żadnego przepisu, który by regulował montaż siatki zabezpieczaj±cej – przyznaje Marek Adamowicz, dyrektor Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego we Wrocławiu.
Fachowiec zaznacza również, że taki problem zawsze ma charakter sporu społecznego i Nadzór Budowlany nie może nikogo zmusić do założenia takiego zabezpieczenia.
- Jest nam przykro, że mieszkańcy tak cierpi± z powodu naszej budowy. Nie założymy siatki, ponieważ to się nie opłaca. Prace w zasadzie dobiegaj± końca. Nie robimy remontu elewacji. Fachowcy pracuj± na dachu, a cały gruz wyrzucany jest przez specjalne tuby, od strony szkoły. Przepraszam, że ten remont jest tak uci±żliwy dla mieszkańców – tłumaczy Małgorzata Udała z Archicomu.