Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu nastąpiły spękania wyremontowanej kamienicy przy ul. Drobnera 10. Budynek dosłownie się osunął. Jak ujawnia ekspertyza przeprowadzona przez nadzór budowlany, spękania miały związek z ingerencją w grunt. W sąsiedztwie tego budynku deweloper buduje apartamentowiec. Kiedy inwestor był na etapie budowy parkingu podziemnego, naruszył grunt. W wyniku czego stojąca obok kamienica przechyliła się w kierunku budowy.
Lokatorzy Drobnera 10 zostali wykwaterowani. Zarząd Zasobu Komunalnego przydzielił im inne mieszkania. Deweloper natomiast musiał dokonać zabezpieczeń kamienicy. Nie może wznowić budowy, dopóki nie będzie pewności, że kamienica przy Drobnera 10 jest bezpieczna. W budynku zamontowane zostały specjalne plomby, które są stale monitorowane.
- Z naszych obserwacji wynika, że budynek cały czas pracuje. Istnieje zagrożenie dalszego osunięcia się kamienicy. Dlatego inwestor musi wykonać dodatkowe zabezpieczenia – przyznaje Marek Adamowicz z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego.
Według nadzoru budowlanego wstępne zabezpieczenia nie sprawiły się, tak jak tego oczekiwano.
- Nakazaliśmy umieścić w ziemi pale wiercone. Jednak te okazały się niewystarczające. Nadal pojawiają się spękania w kamienicy. Uznaliśmy, że najlepiej będzie wbić pale, które są podobne do tuby. Jednak te produkowane są jedynie w Szczecinie. Inwestor czeka na ich dostawę – tłumaczy Adamowicz.
Pale wciskane doprowadzą do konsolidacji gruntu wokół nich. Przez to ziemia nie będzie się przesuwać, jak to było w przypadku pal wwierconych. By mieć pewność, że grunt przestanie pracować, nadzór budowlany nakazał wykonanie kilku rzędów z pali.
Jeśli prace zabezpieczające kamienice zakończą się, będzie można wyremontować budynek. Jednak na to też potrzebna będzie zgoda nadzoru. Inspektorzy budowlani podpowiedzą również jak wykonać remont. Inwestor budujący apartamentowiec wyraża chęć pokrycia kosztów remontu.