- To szok, wierzyć się nie chce – skomentował tragedię w Łodzi Piotr Babiarz, szef wrocławskich radnych PiS. - Jak mogło dojść do tej tragedii? To przez nagonkę na nas...
- To po prostu się w głowie nie mieści - mówił tuż po tragedii Piotr Babiarz. - Jak można tak wejść do biura i mordować ludzi? ... Moim zdaniem to może być efekt nagonki na moje ugrupowanie. Spirala nienawiści nakręca się coraz szybciej.
Szef radnych powiedział, że we wrocławskich biurach PiSu narazie nie będą wprowadzane specjalne środki ostrożności.
- Nie planujemy w tej chwili jakiś specjalnych środków ochrony, ale to oczywoście może się zmienić – powiedział Piotr Babiarz. Nasi pracownicy są przerażeni. Ja mam nadzieję, że tragedia w Łodzi była działaniem szaleńca, a nie celowym działaniem jakiejś większej grupy osób.