Kopniaki prosto w twarz, duszenie, bicie w brzuch i przygniatanie do ziemi. Taką zabawę urządzili sobie gimnazjaliści na boisku gimnazjum nr 28 przy ul. Zachodniej we Wrocławiu. Boisko jest nowoczesne, wyłożone miękką, ograniczającą kontuzje nawierzchnią. Trójka dzieciaków postanowiła jednak wykorzystać ją zupełnie inaczej. Bitwa jaką sobie urządzili najwyraźniej miała przypominać te z filmów. W przeciwieństwie do filmów gimnazjaliści nie udawali ciosów, szczęściem zabawa nie skończyła się tragicznie. Kilkukrotnie zdarzyło się, że dzieci zabawę przerywały z powodu bólu po zadanych uderzeniach. Po kilkunastu minutach walki, zmęczeni padli na nawierzchnię boiska.
Przemoc wśród uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych to niestety żadna nowość. W jaki sposób jej przeciwdziałać od lat zastanawiają się psycholodzy, pedagodzy i rodzice. – Brakuje komunikacji pomiędzy rodzicami a dziećmi i nauczycielami. Z jednej strony rodzice nie interesują się życiem szkoły i swoich dzieci, z drugiej strony pociechy nie rozmawiają na ten temat ze swoimi ze swoimi rodzicami – czytamy w raporcie sporządzonym w ramach programu „Szkoła bez przemocy”. Trójka gimnazjalistów z boiska przy Zachodniej zdaje się tylko dowodzić prawdziwości tych wniosków.