Policjanci Wydziału Kryminalnego z wrocławskiej komendy miejskiej w wyniku przeprowadzonych działań operacyjnych zatrzymali na gorącym uczynku przestępstwa mężczyznę podejrzanego o włamania do szafek ubraniowych na szkodę pacjentów, w szczególności osób przychodzących na zabiegi rehabilitacyjne. Zdarzenia miały miejsce w jednej z przychodni lekarskich, działających na terenie dzielnicy Fabryczna. Zatrzymany to 33 – letni wrocławianin. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.
- Zatrzymanie to było efektem realizacji przeprowadzonej przez policjantów, w związku z sygnałami o wcześniejszych tego typu kradzieżach. Kryminalni monitorując sytuację w przychodni, zauważyli w godzinach popołudniowych mężczyznę, który zachowując się podejrzanie, dwukrotnie wchodził do szatni, gdzie przebierali się pacjenci. Gdy opuścił on przychodnię, funkcjonariusze postanowili go sprawdzić. Okazało się, że miał on przy sobie kluczyki od samochodu marki Skoda oraz telefon komórkowy - informuje asp. Krzysztof Zaporowski.
Jak w wyniku dalszych czynności ustalili policjanci, mężczyzna chwilę wcześniej włamał się do jednej z szafek, skąd wziął kluczyki z pilotem, by dalej ukraść samochód. Telefon, który miał przy sobie, także pochodził z kradzieży dokonanej w wyniku włamania kilka dni wcześniej do innej szafki. Funkcjonariusze ustalili też, że zatrzymany 24 listopada br. włamał się do kolejnej szafki ubraniowej, skąd zabrał także kluczyki od auta, a następnie posługując się nimi ukradł samochód marki Daewoo, przystosowany dla potrzeb osoby niepełnosprawnej. Jak się okazało, samochód ten po kradzieży trafił do jego brata. Ten, 35 – letni mężczyzna także został w tej sprawie zatrzymany. Ukradzione auto policjanci odzyskali.
- Na chwilę obecną funkcjonariusze udowodnili podejrzanemu, co najmniej 3 tego typu czyny. Sprawdzają oni jednak czy takich włamań i kradzieży nie było więcej i czy nie dochodziło do nich w innych przychodniach działających na terenie miasta. Przypomnijmy, że za włamanie i kradzież grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności - mówi rzecznik prasowy dolnośląskiej policji.