Przed godziną 13 przypadkowych przechodzień zauważył zwłoki wystające spod lodu w stawie przy ul. Królewieckiej na wrocławskich Maślicach.
Na miejsce przyjechała policja i straż pożarna. Strażacy wydobyli ciało kobiety na brzeg. Lekarz stwierdził zgon, na ciele nie było śladów obrażeń. - Policjanci przeszukali okolicę i znaleźli torebkę damską z dokumentami 54-letniej mieszkanki Wrocławia – mówi Krzysztof Zaporowski z dolnośląskiej policji. - Nie jest jeszcze pewne czy dokumenty należały do zmarłej. Na miejscu pracuje ekipa dochodzeniowo-śledcza – dodaje policjant.
Prawdopodobnie w celu ustalenia przyczyn zgonu zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.