Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu zatrzymali 33-letnią mieszkankę Wrocławia podejrzaną o kradzież złotej biżuterii. 12 stycznia 2011 r. policjanci przyjęli zgłoszenie od kobiety, która twierdziła, że została okradziona. Z przekazanych informacji wynikało, że zginęła złota biżuteria o wartości kilku tysięcy złotych. Funkcjonariusze przeanalizowali wszystkie informacje w tej sprawie. Na ich podstawie wytypowali i zatrzymali kobietę, podejrzaną o ten czyn. Przypuszczenia funkcjonariuszy się potwierdziły. Policjanci ustalili, że kobieta od miesiąca pomagała prowadzić dom pokrzywdzonej i w tym czasie okradała swoją pracodawczynię. Zajmując się domem myła okna, gotowała i czasem sprzątała mieszkanie. Policjanci w tej sprawie zatrzymali też konkubenta 33-letniej wrocławianki.
- Sprawczyni najpierw na próbę zabrała małą ilość biżuterii. Gdy zorientowała się, że właścicielka nie zauważa, jak „znika” gromadzone przez lata złoto, zaczęła brać coraz więcej. Wyniesioną biżuterię przekazywała konkubentowi, który następnie zanosił ją do lombardu. Kobieta kradła kolczyki, łańcuszki, pierścionki, a wartość przywłaszczonego przez nią towaru oszacowano na ok. 4 tysiące złotych. Policjanci odzyskali go, a sprawcom za kradzież i paserstwo grozi kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat - informuje nadkom. Krzysztof Zaporowski.