Skąd wzięły się hałdy śniegu pod oknami mieszkańców ulicy Bartla koło Mostu Zwierzynieckiego? To pytanie dręczy mieszkańców od rana. - Ktoś pewnie miał wrzucić do rzeki, ale wysypać na ulice było bliżej – mówi Alicja, która co dzień pokonuje ulice samochodem jadąc do pracy. - Dziś jedno koło auta utknęło w zaspie, na szczęście powoli wyjechałam – mówi kobieta. Do popołudnia kierowcy rozjeździli część śniegu, ulica jest już przejezdna, choć nadal hałdy śniegu blokują jeden pas ruchu.
Co bardziej dociekliwi mieszkańcy zaczęli szukać powodu pojawienia się śniegu na ulicy Bartla w środku zimy. Okazało się, że to nie pogoda sprawiła im figla. Byli to filmowcy, którzy przygotowują się do filmowania ostatnich scen filmu „80 milionów”. Scenariusz wymaga, aby były one kręcone w zimowej atmosferze, pech chciał, że śnieg stopniał. Stąd poszukiwanie jego resztek i zwiezienie na miejsce planu filmowego. - Filmowcy wystąpili o zgodę na zajęcie ulicy Bartla i zwiezienie tam śniegu – mówi Krzysztof Kubicki z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. Zdjęcia na ulicy Bartla rozpoczną się w piątek rano. Jutro ekipa filmowa pojawi się także na Wybrzeżu Korzeniowskiego . W sobotę będą „kręcić” na ul. Rychtalskiej a w niedziele na ul. Kleczkowskiej.