Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Wrocław
Akcja w Hali Stulecia

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Akcja ratunkowa we wnętrzu wroclawskiej Hali Stulecia. Na miejsce przybyło 40 ratowników i 10 psów. Pomagają im harcerze. Mają odnaleźć i uwolnić ludzi przygniecionych stropem. Bez obaw – to tylko ćwiczenia, ale trzeba przyznać - spektakularne i czasami mrożące krew w żyłach.
Akcja w Hali Stulecia
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Akcja w Hali Stulecia
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Akcja w Hali Stulecia
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.Akcja w Hali Stulecia
kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

Na wielkim gruzowisku, wśród unoszących się jeszcze kłębów pyłu, ratownicy z psami poszukują poszkodowanych. Gdy tylko znajdą któregoś, na miejsce rusza patrol medyczny. Scenariusz podobny do tego z katowickiej Hali.

- Ćwiczenia na gruzach staramy się przeprowadzać przynajmniej raz na dwa miesiące – mówi Marcin Kowalski, szef szkolenia GRM PCK Wrocław, organizator ćwiczeń – to stałe podtrzymywanie gotowości, na wypadek realnego zdarzenia. Ważne są dla nas manewry z DGPRem z Siechnic, sami mamy raczej medyczną specyfikę pracy, stąd nie dysponujemy psami poszukiwawczymi. Wspólnie możemy się uzupełniać.

Plan kilkugodzinnych manewrów przygotowanych przez Grupę Ratownictwa Medycznego (GRM) PCK we Wrocławiu pozornie nie był skomplikowany. Po wezwaniu na miejsce katastrofy budowlanej ratownicy mieli udzielić pomocy poszkodowanym przygniecionym na zawalisku.

Założeniem była koordynacja działań trzech różnych, choć ściśle ze sobą współpracujących od kilku lat jednostek ratowniczych. Pierwsza na gruzowisko wchodziła Dolnośląska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza OSP Siechnice, której przewodnicy wraz z psami przeszukiwali teren. O odnalezieniu poszkodowany, informowano koordynatora GRM, który wysyłał patrol ratowniczy mający za zadanie dotrzeć do poszkodowanego, wydobyć go spod gruzu oraz ewakuować do miejsca, z którego będzie mógł go odebrać ambulans.

Trudności ćwiczono podczaj pracy w realistycznych warunkach, w tym szczególnie istotne elementy: bezpieczeństwo pracy ratownika w „strefie 0”, możliwie szybkie wydobycie poszkodowanego, podstawowe zaopatrzenie obrażeń i transport do zaimprowizowanej „strefy bezpiecznej”, w której dr Marek Brodzki, lekarz grupy, który kierował nią podczas akcji na gruzowisku katowickiej hali MTK, odbierał poszkodowanego od patrolu oceniając zarazem jego pracę.

Obiekt jest dobrze znany członkom GRMu – kilka razy w roku zabezpieczali w nim koncerty techno i inne imprezy masowe. Nigdy jednak nie mieli okazji ćwiczyć w niej podobnego scenariusza.

Obok DGPRu z czerwonokrzyskimi ratownikami ćwiczył także patrol Harcerskiej Grupy Ratowniczej „Starówka” z Wrocławia.

- W symulacjach tego rodzaju akcji najważniejszy jest realizm improwizowanej sytuacji – powiedział jeden z ratowników. - W tym przypadku był on bardzo wysoki, specjalnie osłabiono oświetlenie miejsca „zdarzenia”, a wejście tuż po ekipie remontowej, dawało wrażenie pojawienia się w mocno zapylonym terenie już w chwilę po wypadku.

W 2006 roku członkowie GRM byli jedyną formacją ratowniczą z Dolnego Śląska biorącą udział w akcji ratowniczej gdzie przy ścisłej współpracy ze Strażą Pożarną i jednostkami Ratownictwa Górniczego, członkowie grupy przez całą noc pracowali w tzw. „Strefie 0”. Do dziś częściowo zmienił się skład grupy, są z niej jednak jeszcze osoby pamiętające zdarzenia z przed pięciu lat.


RW



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 20 kwietnia 2024
Imieniny
Agnieszki, Amalii, Czecha

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl