- Jak wygląda sytuacja w Malczycach?
- Po złożeniu zażalenia przez obecnego wójta wszyscy czekamy na postanowienie sądu apelacyjnego. Wtedy będzie można stwierdzić, kiedy będą nowe wybory i czy w ogóle będą.
- Kto będzie kandydował?
- Prawdopodobne ci sami ludzie, którzy kandydowali na fotel wójta w pierwszej turze, czyli Marek Majerowski, obecna radna Leokadia Gancarz, Piotr Frankowski i wójt Ryszard Skuła.
- Jak sytuację komentują mieszkańcy? Wstydzą się? Są oburzeni?
- Mówi się negatywnie o organizacji wyborów. Nie jest tajemnicą, że słyszy się o niedopilnowaniu przez komisje procedur wyborczych.
- Czyli nie można mówić o "przekręcie" z kartami wyborczymi?
- Rzecznik wrocławskiego sądu stwierdził, że wybory unieważniono z powodu uchybień proceduralnych. Nie zarzucono żadnemu z kandydatów jakichkolwiek malwersacji.
- Jak pracują urzędnicy? Czy w urzędzie panuje nerwowa atmosfera spowodowana czekaniem na decyzję sądu?
- Praca wygląda tak, jak wyglądała i urząd normalnie pracuje. Rada gminy spotyka się na sesjach i tutaj nic się nie zmieniło. Magistrat odwiedzają również mieszkańcy, których interesuje, co dzieje się w gminie.
- Czy mieszkańcy bardziej interesują się sytuacją?
- Chyba bardziej. Czytają też komentarze zamieszczane na forach internetowych. Dużo mówi się o czasie organizowania sesji. Według mieszkańców sesje powinny odbywać się popołudniami, czyli po godzinie 15. Zapominają jednak, że na spotkaniach muszą być obecnie pracownicy urzędu. Sesje w Malczycach trwają bardzo długo i urzędnikom musiałyby być wypłacane nadgodziny.
- Jaka jest specyfika Malczyc?
- Mieszkańcy pochodzą głównie z Kresów Wschodnich. Charakterystyczna w Malczycach jest wielowyznaniowość. Mieszkają tu katolicy i prawosławi. Ogromnym walorem wyznaniowym i zapewne turystycznym jest cerkiew, choć katolików jest trochę więcej.