Na pytanie dlaczego wzięli wstążeczki z ulotkami Olek i Daga odpowiedzieli, że teraz należy po prostu poczekać na raport strony polskiej.
Zwolennicy Palikota szli dalej w swoich osądach. - Czy nie lepiej porozmawiać o emeryturach, deficycie budżetowym albo proponowanych przez nas reform gospodarczych? Dość mamy powtarzanego jak mantry sformowania "piloci - mgła - kontrolerzy" i wzajemnych oskarżeń o zdradę - mówili zebrani. - Może wstążeczkę dla rozjaśnienia tego dnia i odgonienia smoleńskiej mgły - zachęcali.
Do Dnia bez Smoleńska zachęcano na pl. Solnym i Rynku, również przed siedzibą PiS. - Miejsce wybraliśmy nie ze względu na siedziby partii - powiedział Tymon Kubacki z Ruchu Poparcia Palikota. - To po prostu miejsce uczęszczane przez wrocławian. Nie chcieliśmy wywoływać żadnego skandalu. Zresztą sponsorzy nieśmiało już pukają do naszych drzwi, więc wielkimi krokami zbliża się otwarcie siedziby Ruchu Poparcia Palikota. Może będzie to w pobliżu Rynku.