Aby zapobiec paleniu na przystankach, zaślepią nawet kosze na śmieci. Rada miejska wyruszyła więc na prawdziwą krucjatę przeciwko palaczom.
Na czwartkowej sesji rada miejska zajęła się sprawą palenia na przystankach. Uzależnieni od nikotyny oprócz paczki papierosów, zapalniczki lub zapałek, będą również ze sobą nosić linijki.
Przyjęta uchwała precyzuje bowiem, że nie można palić bliżej niż 15 metrów przed słupkiem i 30 metrów za słupkiem przystankowy (w przypadku dwóch słupków, oczywiście licząc od tego drugiego). W szerz nie można palić bliżej niż 10 metrów, licząc od krawężnika. To samo tyczy się obszaru pod wiatami i w nich obrębie. Na przystanku z zatoką na całej jej granicy.
ZDiUM na wniosek Komisji Infrastruktury ma również zakleić popielniczki w koszach na śmieci, które stoją na przystankach.