Spożywanie mięsa i imprezowanie w pierwszy dzień Wielkiego Postu wynika najczęściej z nieprzyjmowania zasad wiary katolickiej, czasem też z zapomnienia lub zwykłej ignorancji. Nonkonformizm zawsze był w modzie.
- Mamy dziś w ofercie postne pierogi, ale ludzie zamawiają schabowe jak w zwykły dzień, zarówno na wynos, jak i w lokalu - mówi ekspedientka w barze "Jim" przy ul. Legnickiej.
Również kierowniczka zmiany w Mc Donaldzie przy ul. Świdnickiej przyznaje, że sprzedaż hamburgerów wcale nie spadła, choć faktycznie znacznie częściej zamawiane są rybne kanapki Fish Mac.
W zapowiedziach imprez klubowych także bez zmian. Karaoke, ladies night, studenckie party, gorące rytmy, jam session. Ta środa we wrocławskich pubach i dyskotekach będzie prawdopodobnie taka, jak każda inna.
- Z natury jestem przekorny - mówi Bartek - i mięso w dzień ścisłego postu jem "na złość" z wyjątkową satysfakcją. Seks przed ślubem, przekraczanie dozwolonej prędkości i niesprzątanie po psie także dają mi sporo frajdy.