Napisał do nas czytelnik zbulwersowany faktem, że o 9 rano nie mógł przejechać ulicą Frycza - Modrzewskiego z powodu śmieciarki, która zatrzymała się przy kontenerach z odpadkami.
- Między ASP a halą targową ulica Frycza - Modrzewskiego była
zablokowana na kilka minut, za śmieciarką czekało kilkanaście samochodów. Zirytowani, trąbiący kierowcy, utarczki słowne... Nie ma to jak pogodny poranek - pisze pan Ryszard.
Zbigniew Chyz, dyrektor wrocławskiego oddziału Trans-Formers, odpowiada, że to normalna i niestety konieczna sytuacja.
- Pracujemy w systemie dwuzmianowym od 6 do 14 i od 14 do 22, choć w miarę możliwości staramy się zamknąć nasze działania w ramach pierwszej zmiany. Niektóre ulice są po prostu wąskie i prosimy o cierpliwość. To nie trwa bardzo długo i nie zdarza się codziennie - mówi.