- Do wczoraj jego stan się pogarszał. W wyniku poważnych obrażeń miał krwotoki wewnętrzne i był bliski śmierci, ale dziś jest już stabilniej. Sławek ma amputowane obie nogi, czeka go zakładanie protez i długa rehabilitacja. Na to wszystko potrzebne są pieniądze – mówi kpt. Remigiusz Adamańczyk, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego PSP we Wrocławiu.
Sławomira Wilczyńskiego czeka teraz renta. Nie może wrócić do służby, bo nawet pracownicy administracyjni w straży pożarnej muszą przejść testy sprawności fizycznej. Ma dwójkę dzieci.
- Na razie najważniejsze jest, by ustabilizowała się jego kondycja fizyczna i psychiczna – dodaje kpt. Remigiusz Adamańczyk.
Oto numer konta żony rannego strażaka, na który można wpłacać darowizny. Jednorazowa wpłata do 4900 zł nie zostanie opodatkowana.
Aleksandra Katarzyna Wilczyńska:
55 1090 2398 0000 0001 1578 1963