Wrocławskie dziury inwestycyjne

Pamiętacie kino Pokój? To jedno z najdłużej działających kin we Wrocławiu. Zamknięte w 1982 roku, zostało zburzone siedem lat później. W miejscu, w którym istniało, u zbiegu ulic św. Mikołaja i Nowy Świat dziś jest ogromny wykop i wysypisko śmieci.

Stara kanapa, puszki po piwie, materiały budowlane i zwykłe śmieci z gospodarstwa domowego leżą ledwie kilkaset metrów od Rynku. Większość mieszkańców przestała zwracać uwagę na metalowe ogrodzenie z banerami reklamowymi. Tymczasem za płotem powiększa się sterta śmieci, na której wyrasta las. Przed laty wykopano tam sporych rozmiarów dół, który miał być początkiem inwestycji. Teren do dziś należy do Odra-Film, który po wyburzeniu kina Pokój chciał postawić tu nowoczesny multipleks. Jednak firma nie zdążyła. - W latach 90-tych nieopodal powstał Helios, i to on wygrał wyścig w tym regionie – tłumaczy Andrzej Białas, dyrektor Odra-Film. Swoje dołożył także kryzys. – Teraz czekamy na lepsze czasy, a wszelkie plany związane z inwestycją na tej działce są zawieszone – mówi dyrektor.

Podobny dół, równie wiekowy straszy na placu Konstytucji 3 Maja. 17 lat temu plac ogrodzono a stary dworzec PKS, który tam stał został wyburzony. Plany były ambitne. Miał powstać wysoki biurowiec, kino, hotel i galeria handlowa. Początek realizacji zaplanowano na wiosnę 2007 roku. W ciągu kolejnych pięciu lat nikt tam jednak budowlańców nie zauważył. Na razie nie brakuje tam za to amatorów taniego wina, a teren czeka na lepsze czasy.

W ślady placu Konstytucji 3 Maja idzie teren położony tuż przy gmachu Poczty Polskiej. Na ogrodzeniu wciąż wiszą kolorowe wizualizacje przedstawiające nowoczesną bryłę pierwszego we Wrocławiu hotelu sieci Hilton, ale budowlańców nie widać. Na międzynarodowych targach nieruchomości w Cannes projekt hotelu został nawet uznany za najlepszy. Budowa ruszyła w 2007 roku. Wykopano nawet wielką dziurę i pracę stanęły. W ubiegłym roku nagle ożywiło się. W czerwcu 2010 roku inwestor znalazł generalnego wykonawcę. J.W. Contruction miał wybudować hotel jeszcze przez Euro 2012. Radosna wiadomość obiegła wrocławskie media. Niestety dwa miesiące później developer wycofał się z placu budowy znajdując lepsze miejsce na inwestowanie swoich pieniędzy.

Od tego czasu życie w dziurze zamarło. To już piąty, kolejny pechowy rok budowy wrocławskiego Hiltona.

Są jednak we Wrocławiu także dziury, w których wciąż praca wre. Mimo zabytkowego muru, który odkryto na budowie Narodowego Forum Muzyki na pl. Wolności budowlańcy nie poddają się. Forum ma być jednym z najnowocześniejszych obiektów koncertowych w Polsce. Początkowo zakończenie prac planowano na drugi kwartał 2012 r., teraz szacuje się, że będzie to możliwe najwcześniej z końcem 2012 roku. W ramach inwestycji powstanie 5 kondygnacyjny budynek sali koncertowej o powierzchni całkowitej 48 178 m2 , wysokości ok. 30 m i kubaturze w granicach 256 900 m3. Powstały obiekt będzie składał się z trzech części: główna sala koncertowa (ok. 1 822 miejsc), foyer dostępne dla widzów skomunikowane z 3 małymi salami koncertowymi oraz zaplecze biurowo-techniczne.

Gorączkowe prace trwają także przed Dworcem Głównym PKP. Po wyburzeniu schronu powstał wykop, który niebawem zajmie nowy, podziemny, wielopoziomowy parking. - Materiałami wybuchowymi wysadzono cztery tysiące metrów sześciennych żelbetu. Strop schronu miał 1,8 m. grubości a ściany 3 metry - mówi Piotr Biedalak z Budimexu, firmy, która remontuje dworzec. Obok, na dachu budynku trwa już układanie nowego pokrycia, zrywane są tynki ze ścian, wymieniane sieci energetyczne i kanalizacyjne. 21 marca oddano do użytku peron piąty. Kolejny, czwarty już 9 maja. Budowlańcy przekonują, że z remontem zdąża do Euro 2012. Zarządca dworca już myśli o hucznym otwarciu. - Nie chcemy tu kolejnego sklepu H&M czy ZARA, ale czegoś, czego nie ma nigdzie indziej we Wrocławiu. Może Hard Rock Cafe, coś co będzie wartościowe dla mieszkańców i warte tego miejsca - zastanawia się prezes. Spółka chce, aby na dworcu pozostało kino, albo teatr, restauracja z alkoholem, może galeria.

Także samo otwarcie dworca ma być nie byle jakim wydarzeniem. - To nie może być kolejne zwyczajne przecięcie wstęgi z prezydentem Dutkiewiczem i szeregiem polityków, bo to nie ich zasługa a budowlańców i to oni muszą poczuć, że dokonali czegoś wspaniałego. Moim marzeniem jest występ Bruce'a Springsteen'a. Wszystko jest możliwe - przekonuje Jacek Prześluga, prezes spółki Dworzec Polski SA.

Jednak najmniej zaawansowaną inwestycją, i zarazem najbardziej niepewną jest wrocławskie metro. W ubiegłym tygodniu nad jego budową zastanawiali się specjaliści z Państwowej Akademii Nauk oraz Politechniki Wrocławskiej. - Nie ma żadnych przeciwwskazań. Ani technologicznych, ani hydrologicznych – przekonuje prof. Leszek Wysocki z Zakładu Inżynierii Miejskiej PWR. - Trzeba drążyć tunele specjalnymi maszynami. Niegdyś za każdym razem takie maszyny trzeba było konstruować na potrzeby budowy metra. Dziś są gotowe urządzenia – wyjaśnia profesor. Kiedy metro powstanie. - Patrząc na realizację w innych krajach można przewidzieć, ile czasu potrzebujemy. Od pierwszych studyjnych prac, w bardzo dobrze rozwiniętych krajach, do powstania metra mija minimum 25 lat – wyjaśnia specjalista. Miejmy nadzieję, że do tego czasu dzisiejsze „dziury inwestycyjne” znikną z krajobrazu naszego miasta.